Podróżowanie po Europie w dzisiejszych czasach nie jest niczym niezwykłym. Choć mamy obecnie doskonałe i niedrogie połączenia lotnicze, to jednak często decydujemy się na daleką podróż własnym samochodem. Na pewno do takiego wyjazdu należy się solidnie przygotować i zajmując się kwestiami dokumentów nie można zapomnieć o tym, aby pośród nich znalazła się Zielona Karta. Zielona karta w skrócie to nic innego, jak ubezpieczenie OC za granicą. Czym jest ten dokument, do czego służy i kiedy może być nam potrzebny? Zapraszamy do dalszej części artykułu.
Co daje Zielona Karta
W większości przypadków podróżowanie samochodem po europejskich krajach jest naprawdę proste i wygodne. W ramach Unii Europejskiej nie potrzebujemy nawet paszportu, akceptowane są nasze krajowe prawa jazdy, a i oczywiście polisa OC zawarta w Polsce, będzie w pełni respektowana również w innych krajach członkowskich.
Schody zaczynają się jednak wtedy, gdy wybieramy się do kraju, który nie podpisał tzw. Porozumienia Wielostronnego, a niestety kilka takich państw jest na terenie naszego kontynentu. Co wtedy? Wtedy właśnie potrzebna nam będzie Zielona Karta, stanowiąca podstawowy dowód na to, że nasz pojazd jest ubezpieczony. Nie jest to więc żadne dodatkowe ubezpieczenie, a po prostu dokument wydawany w ujednoliconej formie, który zabezpiecza nas na wypadek kolizji, której będziemy sprawcą.
Gdzie Zielona Karta jest niepotrzebna
Kraje zrzeszone w ramach Unii Europejskiej wzajemnie respektują polisy komunikacyjne wydawane na terytorium każdego państwa należącego do wspólnoty. Opuszczając EU nadal będziemy mogli jeździć bezpiecznie z naszą polisą w kilku innych państwach, a dokładniej na terenie:
Andory, Islandii, Liechtensteinu, Norwegii, Serbii, Szwajcarii, San Marino, Monako, Wysp Owczych, Wysp Normandzkich, Wyspy Man, Gibraltaru.
Są to właśnie kraje, które kiedyś podpisały Porozumienie Wielostronne związane właśnie z ubezpieczeniami OC samochodów, którego celem było i jest ujednolicenie systemu na całym, Starym Kontynencie. Jeśli celem Waszej podróży nie są jednak te kraje, należy postarać się o dodatkowy dokument potwierdzający ubezpieczenie.
Zielona karta gdzie potrzebna
Następna grupa państw europejskich to te, które nie są w Porozumieniu Wielostronnym, ale za to w pełni respektują Międzynarodowy Certyfikat Ubezpieczeniowy (MCU). To właśnie w ramach tego certyfikatu wprowadzono jednolity standard potwierdzenia zawarcia polisy w postaci Zielonej Karty. Dokument ten wygląda dokładnie tak samo, niezależnie od tego, gdzie został wydany. Do tego zawsze jest on w dwóch języka. Pierwszy to język urzędowy kraju, w którym OC zostało wykupione, a drugim językiem musi być angielski, bądź francuski.
W przypadku krajów z naszego regionu MCU respektowane jest na terenie:
Albanii, Azerbejdżanu, Białorusi, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Iranu, Izraela, Macedonii, Maroka, Mołdawii, Rosji, Tunezji,Turcji i Ukrainy.
Najlepszym scenariuszem byłoby akceptowanie tego standardu przez wszystkie kraje, ale niestety do ideału wciąż nam daleko i dlatego są kraje, w których nawet Zielona Karta nie wystarczy.
Kraje, w których trzeba wykupić dodatkowe ubezpieczenie
Wszystkie omawiane przez nas wcześniej przypadki nie wymagały opłacania żadnej dodatkowej składki. W jednych krajach można jeździć ze swoim standardowym blankietem potwierdzenia, a w innym trzeba po prostu posiadać dodatkowe potwierdzenie, jakim jest Zielona Karta.
Są jednak w Europie takie kraje, które nie akceptują ani Porozumienia Wielostronnego ani standardu MCU. Możemy mieć tam standardowe potwierdzenie, do tego Zieloną Kartę, a i tak w razie kolizji będziemy mieli poważny problem. Zalicza się do nich na przykład Kosowo, Mołdawię czy Maroko. Tutaj mamy już obowiązek zakupu dodatkowego, czasowego ubezpieczenia. Opłaca się je bezpośrednio na granicy, mając możliwość wyboru opcji płatności na dobę, na kilka dni czy na przykład na miesiąc. Ceny są różne i wynoszą od kilku do nawet kilkudziesięciu euro. Warto wcześniej sprawdzić aktualnie obowiązujące stawki, aby wydatek ten uwzględnić w swoim wakacyjnym budżecie.
Zielona Karta jak zdobyć
Najczęściej jednak wystarczy nam po prostu Zielona Karta i polecamy ją wyrobić także na wszelki wypadek, gdyby okazało się, że będziemy jednak przejeżdżać przez kraj nierespektujący europejskich blankietów OC. Zdecydowana większość ubezpieczycieli wydaje dokument zupełnie za darmo, a tylko w nielicznych przypadkach przyjdzie nam za to dodatkowo zapłacić. Trzeba przy tym mieć świadomość tego, że nie każda firma wydaje ten dokument na miejscu. Niekiedy trzeba na niego poczekać nawet kilka dni, a więc najlepiej zainteresować się tematem odpowiednio wcześniej.
Oczywiście Zielona Karta ma ważność czasową i wszystko zależy tutaj od ubezpieczyciela. Jedni wydają dokument tylko z ważnością w okresie, gdy przebywamy za granicą. Inni zaproponują od razu na miesiąc, a jeszcze inne firmy mogą wydać stosowny blankiet z ważnością do ostatniego dnia obowiązywania naszej polisy OC, a więc nawet na rok.
Co zrobić, gdy nie ma się dokumentu?
Choć wcześniejsze załatwienie sobie Zielonej Karty to najlepszy sposób, na uniknięcie stresu i niepotrzebnych kłopotów w czasie podróży zagranicznej, to na szczęście jej brak nie zabrania nam wjazdu do innego kraju. Jeśli chcemy przejechać przez kraj wymagający potwierdzenia w standardzie MCU, którego nie mamy, zawsze przed wjazdem do niego możemy wykupić tzw. ubezpieczenie graniczne. To dodatkowy wydatek, czasem całkiem duży, ale z drugiej strony alternatywa dla zapominalskich, którzy przez jeden papier nie chcą zmarnować sobie urlopu.
Sprawdź też naszą ofertę na ubezpieczenia OC
Jesteś zdecydowany na jakiś produkt ubezpieczeniowy z naszej oferty? A może masz dodatkowe pytanie?
Andrzej Piwoński to starszy specjalista w zakresie ubezpieczeń z wieloletnim doświadczeniem w branży. Od wielu lat przygotowuje jakościowe treści w oparciu o dokumenty OWU i własne doświadczenia. Stale jest na bieżąco z nowościami na rynku ubezpieczeń i dociekliwie sprawdza oferty, porównując je ze sobą. Dzięki temu jest w stanie dostarczyć naszym klientom najbardziej aktualnych i korzystnych rozwiązań ubezpieczeniowych. Zawsze podchodzi do swojej pracy z pełnym zaangażowaniem, szukając najlepszych ofert dla każdego naszego klienta indywidualnie.
Dajemy z siebie wszystko, aby odpowiedzieć na Twoje pytania!